czwartek, 2 listopada 2017

Sopocki Cmentarz

1951 r pamiętam jako 5-letni chłopak wieczorny potworny wybuch u sąsiadów "wiecznego pióra" znalezionego przez Jasia w pobliskich lasach, gdzie Niemcy uciekając w 1945r pozostawiali masę wszelkich min. Wiem z opowiadań, że po kolacji codziennie Mama przy starym dębowym stole czytała dzieciom Trylogię Sienkiewicza. Janek wtedy w szufladzie majstrował przy tym piórze gdy nagle nastąpiła eksplozja ...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz