Wybaw nas
od głupoty udającej mądrość.
od kłamstwa udającej prawdę
od ślepoty udającej dalekowzroczność,
od chamstwa udającego wiarę,
od brudu udającego czystość,
od nienawiści udającej wolność,
od obłudy udającej szczerość,
od pychy udającej pokorę,
od warcholstwa udającego odwagę,
od szatana, który mówi nie, a myśli tak, a mówiąc tak, myśli nie.
Jak żyć, by przeżyć godnie odrobinę
Wrogiego czasu.
Twego imienia -
Ja, celnik, który kiedyś
Będę Cię błagał o kromkę wieczności
Jak o kromkę chleba.
Biblio, ojczyzno moja
Biblio, ojczyzno moja,
Biblio, moja ziemio polska,
Galilejska
I franciszkańska,
O wy, Księgi mojego dzieciństwa,
Pisane dwujęzyczną mową,
Hebrajską polszczyzną,
Dwumową
Świętą
I jedyną.
Panie, przeminął jeszcze jeden dzień...
Było kilka niepotrzebnych spotkań,
Trochę obojętnych słów,
Trochę obojętnych pożegnań
I garść mało owocnych rozmyślań,
Które zgasły
I pierzchły.
Przybywaj Duchu Święty Wieloustny
i ostudz nasze głuche uszy wołający Płomieniu.
Przybywaj z wnętrza wieczności wiejący Wichrze,
który nigdy nie burzysz
i nigdy nie niszczysz
i nigdy nie łamiesz,
który chwiejnie umacniasz,
stare odnawiasz,
martwe ożywiasz,
stare z powierzchni ziemi budujesz od podstaw.
Stworzycielu wywołujący z kości i popiołów ludzi umarłych - w stałych i przemiennych,
z pomordowanych ludów - żywe ludy,
wszechświat z nicości,
istnienie z nieistnienia,
zródło z pustyni,
wszystko z niczego.
Ojcze Słowa Bożego, Wichrze wiejący z wnętrza wieczności!
Daj nam słuch doskonały płynący wśród niezliczonych
wezwań i nawoływań,
które nas nawiedzają w wszelkim czasie i miejscu,
abyśmy umieli rozpoznać Twój Głos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz